Megagórki
Od jakichś trzech cykli doświadczam megagórek – inaczej nie można tego nazwać. Trwają od 10-14 dni biust jest w tym czasie napuchnięty, bolący i ma wyższą temperaturę od reszty ciała. Jak bym miała gorączkę biustu czy coś. Wszystkie gwałtowniejsze ruchy, bieganie po schodach bolą, ostatniej nocy nie wiedziałam jak się położyć żeby było ok (bo lubię spać na brzuchu :/)
Doświadcza któraś z was czegoś podobnego? Dodam, że wcześniej górka była u mnie znacznie mniej odczuwalna i widoczna, trwała 1-3 dni albo nie miałam jej wcale. Wszystko ze mną w porządku? Zaczynam się lekko niepokoić…